Tuż pod Olsztynem mogliśmy się niemalże poczuć jak w Prowansji. Gdzie? Tuż przy gospodarstwie agroturystycznym i pierwszej w tamtejszym regionie plantacji lawendy, znajdującej się we wsi Nowe Kawkowo. 10-11 lipca wraz z piętnastoma uczestniczkami projektu „(KO)operatywność na wsi”, posiadającymi niepowtarzalne i wyjątkowe życiowe pasje, mieliśmy przyjemność gościć w tej Warmijskiej manufakturze zielarstwa. Mazurska lawenda to przygoda, eksperyment, a także ucieczka od miejskiego życia, która stała się dla gospodarzy sposobem na życie. Wszystko zostało stworzone tak, aby przybywający tam goście, mogli poczuć się jak za lat minionych, czasów „wsi spokojnej i wesołej”, gdy domy były z drewna, a szczeliny w nich wypełnione były gliną – tak, aby z okien było widać łąki, pola i lasy niedotknięte ręką człowieka. W takiej atmosferze każdy z nas mógł odpocząć od miejskiej gonitwy, doznać uciszenia, a także spokoju.
Gospodarze stworzyli Lawendowe Muzeum Żywe im. Jacka Olędzkiego, w którym mogliśmy skosztować lawendowego naparu, dowiedzieć się ciekawostek o lawendzie, obejrzeć zdjęcia z opisami, dokumentujące historię Warmijskiej rośliny oraz poznać interesującą opowieść o gospodarzach opiekujących się lawendą. To muzeum, nie bez powodu nazywane jest żywym, to twórcze, aktywne i nietypowe miejsce, gdzie można zdobyć praktyczną wiedzę i umiejętności. Owszem, jest też tradycyjna ekspozycja, lecz występuje raczej jako tło. To właśnie w tym miejscu, wśród pól pełno kwitnących na fioletowo roślin, odbywały się warsztaty alchemiczne wytwarzania botanicznych mydeł oraz całkowicie naturalnych kremów do twarzy. Dzięki gospodarzom „Lawendowych Pól” poznaliśmy także tajniki aromaterapii, a także sposoby wytwarzania domowego owocowego wina, a na ganku muzeum, podczas warsztatów florystycznych, wyplataliśmy lawendowy wianek. Co więcej wybraliśmy się na ziołowy spacer w trakcie którego każdy mógł przygotować własny, lawendowy bukiet. Ponadto w sklepiku ulokowanym tuż przy muzeum można było nabyć przygotowane przez gospodarzy lawendowe syropy, destylowane wody czy olejki do ciała.
Mamy nadzieję, że historia Pani Joasi i jej męża stanie się inspiracją dla naszych uczestniczek projektu, doda im siły i wiary w siebie!
Powyższe działanie zostało zorganizowane w ramach realizacji operacji „(KO)operatywność na wsi”. Celem głównym projektu jest inspirowanie i inicjowanie działań wspierających rozwój partnerskiego podejścia na rzecz rozwoju przedsiębiorczości, budowanie postaw przedsiębiorczych w szczególności pośród osób młodych, aktywizacja seniorów i wzrost pewności siebie mieszkańców obszarów wiejskich Turkowskiej Unii Rozwoju – T.U.R. oraz promocja obszaru jako miejsca sprzyjającego rozwojowi społecznych inicjatyw poprzez organizację wyjazdów studyjnych, szkolenia, warsztatu, seminarium, stoiska produktów lokalnych i filmu promującego potencjał wsi do końca października 2019 r.